- Jesteś facetem Cristo, weź mi powiedz od czego jest ten kabel. Dała mi go mama i kompletnie nie wiem do czego to jest - Charlie* była wyraźnie zaintrygowana.
Don Cristoferro wziął do ręki kabel, pogrzebał trochę, podrapał się po glowie.
- To wygląda, jak kabel od kocyka elektrycznego. Jestem prawie pewien, że to od kocyka.
- Ej, może to działa. Zróbmy sobie taki kocyk - Charlie już miała pomysł w głowie.
- Ja nie chce kocyka - Don Cristoferro stanowczo rozwiał marzenia Charlie - w moim bloku dwie osoby straciły życie przez taki kocyk.
- Aha. Ok, wywalam ten kabel - oświadczyła Charlie.
Po minucie słuchać z kuchni śpiew:
- Cristo się boi kocyka.....
Cristo normalnie się penia nananananana
kocyka........
* Charlie - szalona współlokatorka Leatitii i Don Cristoferra.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
elektryczne kocyki SĄ niebezpieczne :P
jak najbardziej... ;)
Prześlij komentarz